Griet Op de Beeck jest nową prezenterką Zomergasten: „Postaram się tam siedzieć jako ja”

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Netherlands

Down Icon

Griet Op de Beeck jest nową prezenterką Zomergasten: „Postaram się tam siedzieć jako ja”

Griet Op de Beeck jest nową prezenterką Zomergasten: „Postaram się tam siedzieć jako ja”

Tak, Griet Op de Beeck zatańczyła mały taniec w salonie, gdy usłyszała, że ​​w tym roku będzie prowadzić program telewizyjny Zomergasten : „To jak Sinterklaas razy dwadzieścia siedem”. 51-letnia flamandzka pisarka, znana z takich bestsellerów jak Vele hemels boven de zevende i Kom hier dat ik u kus , opowiada o swojej nowej pracy w pensjonacie w Baarn: „ Zomergasten ma taki dorobek - program, w którym nadal można naprawdę mówić, nie kończąc go po minucie. Mam głęboki podziw dla faktu, że to nadal jest możliwe, jest ważniejsze niż kiedykolwiek. A potem jest ta bogata tradycja fantastycznych prezenterów, którzy byli przede mną. Możliwość przyczynienia się do tego jest zaszczytem”.

Trzygodzinny program wywiadów istnieje od 1988 roku i opiera się na ulubionych fragmentach filmowych i telewizyjnych gości. Zomergasten dochodzi do siebie po nieudanym 38. sezonie. W zeszłym roku prezenter Theo Maassen musiał zrezygnować z powodu oskarżeń o przemoc domową. Kiedy planowany zastępca Adriaan van Dis również nie pojawił się z powodów zdrowotnych, nadawca VPRO stanął przed problemem. Ostatecznie poprosili sześciu byłych prezenterów, aby zastąpili ich w jednym odcinku. Jedna z nich, Margriet van der Linden, otrzymała nagrodę Sonja Barend Award za swoje zastępstwo.

Op De Beeck najpierw przeprowadziła transmisję testową w VPRO z kimś, kto wcześniej był Zomergastem. „Mieli gościa ćwiczebnego – nie wolno mi powiedzieć, kto – który był daleko poza sferą moich zainteresowań. Więc pomyślałem: to nigdy nie wypali. Ale uznałem ją za bardzo interesującą. Miło było zauważyć, że moja głęboka ciekawość ludzi, którą myślałem, że i tak mam, mogła sięgać aż tak daleko”.

Nie, nie zamierza wzorować się na wybitnych poprzednikach, takich jak Adriaan van Dis (1999-2002) czy Janine Abring (2019-2022). „Postaram się usiąść tam jako ja. W ten sposób mam największe szanse na prawdziwe spotkanie między mną a tym gościem”. Na co czeka, to na to, że będzie mogła nie tylko poznać „osobiste światy specjalnych gości”, „ale także światy, w których żyją, co ich pasjonuje i wizję świata, jaką stamtąd mają”.

To jej pierwsza praca jako prezenterki telewizyjnej. Nie jest to odosobniony przypadek, ponieważ Zomergasten było wcześniej prowadzone przez osoby bez doświadczenia jako prezenterki, takie jak Joris Luyendijk (2006-2007) i Joost Zwagerman (2003-2004). Op de Beeck ma doświadczenie jako dziennikarka. Zanim w 2013 roku zajęła się literaturą, pracowała dla flamandzkiego magazynu Humo i dziennika De Morgen . „Dla Humo również przeprowadzałam wywiady trwające dwie lub trzy godziny. Ale to duża różnica w porównaniu z wywiadami telewizyjnymi. Załóżmy, że przez następne dwadzieścia minut jestem szczególnie nudna, wtedy jako osoba prowadząca wywiad możesz zdecydować: pozwól mi mówić, później to wyłączę”. To nie jest możliwe w telewizji: „Wtedy musisz patrzeć na zegarek i mówić od fragmentu do fragmentu”.

Pisarz w ciemności

Czy bycie pisarzem pomaga? „Tak, myślę, że pisarze zawsze szukają tego, co kieruje ludźmi i jak daleko sięgają cienie z ich przeszłości. To miła pozycja, aby służyć gościowi. Jestem obecny z własnymi ciekawostkami i pomysłami, ale chodzi o gościa. A im bardziej różni się to od tego, kim jestem, tym staje się ciekawsze”.

Czy lubi zaczynać rozmowę z otwartym umysłem, czy woli pracować według scenariusza? „Lubię zaczynać spotkanie dobrze przygotowane. W ten sposób mam nadzieję, że wiem z góry, co chcę wiedzieć i jakie znaczenie mają fragmenty, które pokazujemy. Ale dzięki temu przygotowaniu jestem otwarta na niespodzianki. Jeśli gość przychodzi z gotową historią, staram się stworzyć poboczne ścieżki”. W tym przypadku przygotowanie oznacza, że ​​otrzymuje „DM” dla każdego gościa („To jest Gruby Folder ze wszystkimi dokumentami”) i że ogląda wszystkie filmy i programy, z których wybrane są fragmenty.

Zostań terapeutą

Trzy lata temu Op de Beeck dokonała niezwykłej zmiany kariery: została terapeutką . Czy ten nowy zawód stanowi dobrą podstawę do wywiadów w Zomergasten ? „Może szybciej dostrzegam to, co jest interesujące do głębszego zbadania. I że mogę szybciej zachęcić ludzi do spojrzenia na rzeczy z innej perspektywy. Ale wywiad to coś innego niż sesja. Zomergasten nie ma być tylko o mrocznym wewnętrznym zamieszaniu. Widz chce się również czegoś nauczyć i usłyszeć zaskakującą wizję świata. Zomergasten to doskonałe miejsce, w którym goście mogą spokojnie wyjaśnić swoje idee”.

Dlaczego została terapeutką? „Cóż, mogłam napisać ósmą powieść Griet Op de Beeck. Ale chciałam zrobić krok, który pozwoliłby mi być bardziej znaczącą dla ludzi. Oczywiście, czasami słyszałam, jak czytelnicy mówili: „Ta książka mnie głęboko poruszyła” lub „Ta książka sprawiła, że ​​zapragnęłam porozmawiać z moim ojcem”. Ale to zupełnie co innego niż faktyczne naprowadzanie ludzi na właściwą drogę. To naprawdę moja misja”.

Po swojej trzeciej powieści Het beste wat we hebben (Najlepsze, co mamy) w 2017 roku powiedziała w talk show De Wereld Draait Door, że była molestowana przez ojca, gdy była małym dzieckiem. To odkrycie było początkiem długich poszukiwań odkupienia. Op de Beeck wcześniej odniosła wielki sukces jako pisarka, ale żyła w głębokiej ciemności, odkąd pamięta. „Siedziałam tam i patrzyłam na swój sukces ze zdumieniem. Nie mogłam nawet przez chwilę pomyśleć: cóż, najwyraźniej zrobiłam coś dobrze. Wydawało mi się dziwne, że ludzie chcieli czytać moje książki w dużych ilościach. Pomyślałam: są dla mnie mili, ale to dlatego, że nie wiedzą, kim naprawdę jestem”.

Kiedy Op de Beeck była jeszcze w ciemności, sama była gościem w Zomergasten w 2016 roku z prezenterem Thomasem Erdbrinkiem. „Nie mogłam uwierzyć, że pozwolono mi wtedy przyjść. Że ktoś chciał ze mną rozmawiać przez trzy godziny z autentycznego zainteresowania”. W tamtym czasie jeszcze nie wiedziała, co z nią jest nie tak. Jak przeżyła ten wieczór? „Nie pamiętam dokładnie, co powiedziałam. Ale byłam szczera co do tego, że na pewno nie uważałam, że to piknik. Jednak zawsze miałam w sobie pewien rodzaj wytrwałości, pewien rodzaj zapału. Zawsze chciałam żyć pełnią życia. I ciągle szukałam sposobów, w jaki mogłoby to być możliwe. I to było również tamtego wieczoru. Myślę, że byłam szczera. Ale sama za bardzo bałam się tej czarnej jak smoła ciemności, nie mogłam się tym jeszcze podzielić z dużą publicznością. Częściowo dlatego, że chciałam być miła dla ludzi i nie chciałam im tego robić”.

Zapisane

Dzięki sesjom z terapeutami IFS, Op de Beeck znalazła zbawienie. Swoje poszukiwania i to, co obejmuje ta metoda, opisała w Het wordt beter . IFS (Internal Families Systems) zakłada, że ​​ludzie składają się ze zbioru zranionych i ochronnych części (osobowości) i bada, w jaki sposób rdzeń (Jaźń) może lepiej łączyć się z tymi częściami. IFS nie jest uznawane przez oficjalną psychologię, ale wyrwało Op de Beeck z jej wszechogarniającej traumy.

Mówi: „Podczas jednej ważnej sesji coś we mnie naprawdę się zmieniło, co pozwoliło mi pozbyć się myśli samobójczych i zaburzeń odżywiania za jednym zamachem. Kiedy się teraz budzę, czekam na nowy dzień i odkrywam, że jestem miłą osobą, z którą można przebywać. Istnieje pewien rodzaj głębokiego spokoju, którego nie da się tak łatwo zakłócić. Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Jeśli tego doświadczyłeś, nie chcesz tego zatrzymywać dla siebie, musi to płynąć do innych”. Nawiasem mówiąc, Op den Beeck nie chce sprawiać wrażenia, że ​​IFS jest „szybkim rozwiązaniem” „Ale to piękna forma, która dała mi i wielu innym inne życie”.

Kiedy Op de Beeck otworzyła własną praktykę terapeutyczną, otrzymała ponad dwa tysiące zgłoszeń. „To wystarczająca liczba pacjentów, aby przetrwać długo po mojej śmierci. Szczególnie chcę zapoznać jak najwięcej osób z IFS, wyjaśniając metodę w grupach. Na przykład w tygodniach wprowadzających. IFS to nie godzina opowieści, wiesz, podczas której słucham historii twojego życia i mówię ci, jak żyć. Nie żebym była tam bez powodu, ale w końcu musisz zrobić to sama. Odzyskiwanie autonomii to ważny temat dla pacjentów z traumą”.

Tak, wie, że kopanie prezentera Zomergasten to „narodowy sport”. Jak sobie z tym poradzi później? „Lubię słuchać krytyki ze strony redaktorów lub znajomych, ale nie zamierzam szukać siebie w Google, nigdy tego nie robiłam. Kiedy Herman Brusselmans pisał w felietonie, że mam wąsy, przyglądałam się swojej górnej wardze przed lustrem. Duży tyłek, duże piersi, małe piersi – miałam to wszystko w felietonach Hermana. Ale teraz radzę sobie z tym o wiele lepiej. Teraz jestem inną osobą, nie muszę już udowadniać, że mam prawo do istnienia. Jestem taka szczęśliwa...”

Zomergasten (VPRO) będzie na antenie od niedzieli 27 lipca. NPO2, 20:15. Nadawca ogłosi tegorocznych gości później.

nrc.nl

nrc.nl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow